Moneta 50-markowa Getta w Łodzi

Moneta 50-markowa Getta w Łodzi

Biuletyn Numizmatyczny 2013:4

Spośród monet powiązanych z obszarem Polski, monety Getta w Łodzi są numizmatami które chyba najczęściej są fałszowane. Fakt ich fałszowania wynika z ich rzadkości na rynku jak i specyficznych okoliczności w jakich powstawały. Zaczynając od pierwszych prymitywnych odlewów do współczesnych, bardzo zbliżonych do oryginałów egzemplarzy, wyroby te przechodziły swoisty proces doskonalenia. Już sam ten proces zasługuje moim zdaniem na osobne opracowanie. Po pojawieniu się kolejnych artykułów opisujących dane fałszerstwo pracowici „rzemieślnicy” uwzględniali uwagi zawarte w opracowaniach i wypuszczali kolejny, bardziej doskonały wyrób. Poza powszechnie znanymi fałszerstwami istniejących nominałów monet 5, 10 i 20 markowych jest jedna moneta która jest moim zdaniem wyjątkowa. 50 marek getta łódzkiego z datą 1943. W żadnych dostępnych obecnie źródłach historycznych nie ma potwierdzenia takiej emisji. Moneta 20-markowa została wyemitowana pod koniec istnienia getta, tym bardziej wątpliwym byłaby emisja monety 50-markowej. Mimo to, większość katalogów wymienia po serii monet 5, 10 i 20 markowych nominał 50 markowym. Klasyfikowany jest on najczęściej jako moneta próbna, ale żadna znana dokumentacja tego nie potwierdza. Ponieważ monety te jako pierwszy opisał Stanisław Bulkiewicz w Monety zastępcze oraz znaki monetopodobne Łodzi i okolic Piła 1998, s 24-25, oraz Pieniądz Getta Łódzkiego 1940-1944 Piła 1993, s 51, podzieliłem się z nim swoimi wątpliwościami. Z informacji otrzymanych od autora w/wym opracowań, dowiedziałem się, iż spotkał się on dwukrotnie ze wzmiankami o omawianych monetach i dlatego umieścił je w swoich pracach.

Pierwsza informacja dotycząca opisywanej monety pochodziła od kolekcjonera, któremu zaproponowano listownie zakup kilku monet, a wśród nich omawiany srebrny egzemplarz, przedstawiając jego odbitkę papierową. Z uwagi na późniejszy brak kontaktu z nadawcą listu, Stanisław Bulkiewicz nie mógł zweryfikować tego egzemplarza. Na podstawie otrzymanej kopii papierowej umieścił zapis pozycji 10 – 50 marek w części 2.2.3. Monety próbne i ciekawostki, str. 24, swojego opracowania. Monetę zapisano jako egzemplarz ze srebra o średnicy około 22,5 mm.

Druga informacja dotyczyła srebrnego egzemplarza zakupionego na rynku w Rosji. Egzemplarz ten Stanisław Bulkiewicz oglądał osobiście. Moneta została skatalogowana pod pozycją 11 w/w opracowania na stronie 25 jako egzemplarz srebrny o średnicy około 30 mm. Stanisław Bulkiewicz wspomina również informacje o egzemplarzu mosiężnym.

Informacje o tych dwóch odmianach srebrnego egzemplarza monety 50 markowej, zostały powielone następnie w wielu katalogach i funkcjonują do chwili obecnej, często podawane jako egzemplarze próbne.

Aby kwestię ocenić jednoznacznie należałoby obejrzeć dokładnie rzeczywiste egzemplarze. Po wielu poszukiwaniach udało mi się dotrzeć do egzemplarza monety 50 markowej. Co prawda jest to moneta aluminiowa, ale daje pewien obraz omawianego zjawiska, tym bardziej że rysunki i zdjęcia przedstawione w katalogach są do niej bardzo zbliżone. Moneta znajduje się w zbiorach łódzkiego kolekcjonera i została nabyta w drodze wymiany z pełną świadomością iż jest to ciekawostka numizmatyczna, ale jednak falsyfikat. Średnica 22,5 mm, waga 30g.

il.1 50 marek Il. 1. 50 marek getta w Łodzi – fałszywa moneta aluminiowa

 il.2 50 marek

 Il. 2. 50 marek getta w Łodzi – fałszywa moneta aluminiowa (fotografie wykonane przez autora artykułu).

Już pobieżne oględziny nie pozostawiają wątpliwości co do oryginalności tego przedmiotu. Pozorna zgodność ornamentów i napisów podczas dokładniejszego porównania w emisjami wcześniejszych nominałów odsłania wyraźne różnice kroju liter, wielkości i rozmieszczenia poszczególnych elementów oraz szczegółów ich wykonania. Jak wspomina Stanisław Bulkiewicz, moneta ta została zakupiona przez poprzedniego właściciela na rynku we Wrocławiu i też najprawdopodobniej została przywieziona z Rosji.

Abstrahując od omawianego aluminiowego egzemplarza, można oczywiście rozpatrywać jeszcze powtarzaną wielokrotnie wersję, iż srebrna moneta 50 markowa byłaby emisją okazjonalną dla niemieckich dygnitarzy odwiedzających Getto. Wypadki pojedynczych emisji w srebrze czy złocie wcześniejszych nominałów są potwierdzone i mają swoje uzasadnienie z uwagi na istnienie stempli produkcyjnych. W przypadku monety 50 markowej prawdopodobieństwo wykonania stempli tylko dla potrzeb takiej okazjonalnej emisji budzi zasadnicze obawy. Dodatkowo czas ewentualnej emisji (moneta 20 markowa wyemitowana została w ostatnich dniach funkcjonowania Getta) oraz brak jakiekolwiek dokumentacji pozwalają moim zdaniem monetę 50 – markową zaliczyć, do powojennych fałszerstw. Obejrzenie zamieszczonych w katalogach rysunków i zdjęć też nie pozostawia moim zdaniem wątpliwości co do oryginalności tych egzemplarzy które swym wyglądem są bardzo zbliżone do opisanego powyżej egzemplarza aluminiowego.

Na koniec pragnę wyrazić podziękowania Panu Stanisławowi Bulkiewiczowi za okazaną pomoc i wyjaśnienia.

Marek Folwarniak PTN/O Łódź

Uwaga: W oryginalnej treści artykułu wkradł się błąd, podana waga monety 30 g jest pomyłką. Dziękuje Panu Jackowi Sarosiekowi za zwrócenie uwagi na ten fakt. Prawidłowa waga opisywanego egzemplarza to 2,95 g. Opisywany w artykule egzemplarz fałszywej monety 50-markowej należał do Pana Stanisława Bulkiewicza.

Marek Folwarniak